Podczas praktyk w szkole, miałam okazję poznać Piotrka, obecnie ucznia V klasy Szkoły Podstawowej, w jednej z podtarnowskich wsi. Chłopiec szczególnie utkwił w mej pamięci, dlatego postanowiłam go scharakteryzować.
Na pierwszych zajęciach, które prowadziłam chłopiec przysparzał mi niemałych problemów. Piotrek zachowywał się dosyć impulsywnie, często nieproszony podnosił głos, zaczepiał kolegów wszystko to powodowało, że jako młoda, niedoświadczona nauczycielka miałam duże problemy w prowadzeniu lekcji. Pomyślałam wówczas, iż być może
to jednostkowy „wybryk” tegoż młodego człowieka i w niedalekiej przyszłości zupełnie inaczej. Niestety, kolejne zajęcia, nie tylko prowadzone przeze mnie ale także hospitowane przebiegały podobnie. Zauważyłam, że Piotrek jest niezwykle napiętym emocjonalnie dzieckiem, ma duże problemy z koncentracją swojej uwagi oraz z utrzymaniem pozycji siedzącej na lekcji. Często wyraża się w sposób wulgarny, dokucza swoim koleżankom
i kolegom. Pod względem dydaktycznym natomiast nie budzi większych zastrzeżeń,
nie ma problemów z nauką, jest raczej uczniem przeciętnym. Niestety, jeżeli chodzi
o zachowanie chłopca, było ono tak skrajne, wręcz niebezpieczne dla niego samego
i rówieśników, iż nie można było nie zwrócić na niego uwagi i starać się mu pomóc. Postanowiłam bliżej poznać Piotrka, w tym celu udałam się do pedagoga szkolnego.
to jednostkowy „wybryk” tegoż młodego człowieka i w niedalekiej przyszłości zupełnie inaczej. Niestety, kolejne zajęcia, nie tylko prowadzone przeze mnie ale także hospitowane przebiegały podobnie. Zauważyłam, że Piotrek jest niezwykle napiętym emocjonalnie dzieckiem, ma duże problemy z koncentracją swojej uwagi oraz z utrzymaniem pozycji siedzącej na lekcji. Często wyraża się w sposób wulgarny, dokucza swoim koleżankom
i kolegom. Pod względem dydaktycznym natomiast nie budzi większych zastrzeżeń,
nie ma problemów z nauką, jest raczej uczniem przeciętnym. Niestety, jeżeli chodzi
o zachowanie chłopca, było ono tak skrajne, wręcz niebezpieczne dla niego samego
i rówieśników, iż nie można było nie zwrócić na niego uwagi i starać się mu pomóc. Postanowiłam bliżej poznać Piotrka, w tym celu udałam się do pedagoga szkolnego.
Dowiedziałam się, iż Piotrek jest uczniem tej szkoły stosunkowo od niedawna,
bo od 4 miesięcy. Chłopiec wychowywany jest przez matkę i jej konkubenta (ojciec zginął
w wypadku samochodowym). Ma dwóch młodszych przyrodnich braci, z którymi nie ma większych problemów wychowawczych. Rozmowa z pedagogiem uświadomiła mi, iż agresja chłopca ma podłoże w kilku uwarunkowaniach. Chłopiec ma problemy w kontaktach
z rówieśnikami, nie radzi sobie ze swoimi napięciami i jest niedojrzały emocjonalnie.
Takie zachowanie dziecka może być spowodowane błędami wychowawczymi ze strony rodziców. Matka jest świadoma trudnej sytuacji swojej pociechy dlatego, często usprawiedliwia jego złe wybryki i chroni przed grożącymi mu konsekwencjami niewłaściwego zachowania. Pracuje, poświęca mu mało czasu, a co za tym idzie pozostawia „samemu sobie”. W stosunku do ojczyma, Piotrek zachowuje się obojętnie, nie czuje wobec niego większego respektu. Wobec swojego przyrodniego rodzeństwa zachowuje się raczej życzliwie, chociaż zdarzają się sytuacje gdy wybucha złością. Co więcej, rodzice najwyraźniej nie mają czasu na to, aby zainteresować się środowiskiem rówieśniczym dziecka i tym jak spędza ono swój wolny czas.
bo od 4 miesięcy. Chłopiec wychowywany jest przez matkę i jej konkubenta (ojciec zginął
w wypadku samochodowym). Ma dwóch młodszych przyrodnich braci, z którymi nie ma większych problemów wychowawczych. Rozmowa z pedagogiem uświadomiła mi, iż agresja chłopca ma podłoże w kilku uwarunkowaniach. Chłopiec ma problemy w kontaktach
z rówieśnikami, nie radzi sobie ze swoimi napięciami i jest niedojrzały emocjonalnie.
Takie zachowanie dziecka może być spowodowane błędami wychowawczymi ze strony rodziców. Matka jest świadoma trudnej sytuacji swojej pociechy dlatego, często usprawiedliwia jego złe wybryki i chroni przed grożącymi mu konsekwencjami niewłaściwego zachowania. Pracuje, poświęca mu mało czasu, a co za tym idzie pozostawia „samemu sobie”. W stosunku do ojczyma, Piotrek zachowuje się obojętnie, nie czuje wobec niego większego respektu. Wobec swojego przyrodniego rodzeństwa zachowuje się raczej życzliwie, chociaż zdarzają się sytuacje gdy wybucha złością. Co więcej, rodzice najwyraźniej nie mają czasu na to, aby zainteresować się środowiskiem rówieśniczym dziecka i tym jak spędza ono swój wolny czas.
Działania podjęte w stosunku do dziecka mają na celu spowodować, aby chłopiec stał się bardziej otwarty, aby grupa rówieśnicza bardziej go akceptowała. Piotrek musi zacząć panować nad swoimi emocjami. Dziecko winno odnaleźć się w tej trudnej sytuacji.
Ma nową rodzinę, trudno jest mu się z tym pogodzić, dlatego reaguje tak a nie inaczej.
Ma nową rodzinę, trudno jest mu się z tym pogodzić, dlatego reaguje tak a nie inaczej.
Aby osiągnąć założone cele Piotrka posłano do Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, poświęca się mu dużo uwagi, przeprowadza z nim setki rozmów. Podjęte działania odbywają się przy współpracy ze szkołą i poradnią. Ponadto w szkole zaczęto organizować zajęcia edukacyjne, które pozwalają na rozwój indywidualnych potrzeb uczniów: potrzebę dominacji i przywództwa, bycia w centrum zainteresowania, czy potrzebę akceptacji.
Piotrek uczestniczy w takich zajęciach, do tego jest członkiem Klubu Europejskiego, uczestniczy także w Zajęciach Sportowych.
Piotrek uczestniczy w takich zajęciach, do tego jest członkiem Klubu Europejskiego, uczestniczy także w Zajęciach Sportowych.
W ramach terapii z Piotrem przeprowadza się rozmowy, które mają na celu zniwelować niewłaściwe postępowanie chłopca. Oczywiście, prowadzone rozmowy kierowane są według pewnej hierarchii, w myśl której wychowawca przeprowadza z Piotrkiem rozmowy na temat jego zachowania. Gdy to nie przyniesie oczekiwanych efektów, takie rozmowy będzie przeprowadzał pedagog, inni nauczyciele, a może nawet sam dyrektor szkoły.
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby także, aby wychowawca w pełni wykorzystał godziny wychowawcze do realizacji zagadnień dotyczących agresji. Wiedza rodziców
na temat agresji, także powinna być systematycznie poszerzana. W tym celu szkoła powinna organizować specjalne spotkania nie tylko z nauczycielami, ale także z policjantem, pedagogiem i psychologiem.
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby także, aby wychowawca w pełni wykorzystał godziny wychowawcze do realizacji zagadnień dotyczących agresji. Wiedza rodziców
na temat agresji, także powinna być systematycznie poszerzana. W tym celu szkoła powinna organizować specjalne spotkania nie tylko z nauczycielami, ale także z policjantem, pedagogiem i psychologiem.
Wszystkie te działania mają na celu uświadomić Piotrka i innych agresywnych uczniów,
że może on zwracać na siebie uwagę nie jedynie poprzez niewłaściwe zachowanie, ale wręcz przeciwnie poprzez pokazanie tego jakim jest dobrym, grzecznym i wartościowym człowiekiem. Dziecko musi zdawać sobie sprawę, że w każdej trudnej sytuacji może zwrócić się z prośba o pomoc nie tylko do rodziców, ale także do wychowawcy czy pedagoga.
Należy dodać, że podjęte w stosunku do chłopca działania są skierowane nie tylko na dziecko, ale także całą rodzinę. Piotrek jest nagradzany, za pozytywne zachowanie i konsekwentnie karany za zachowanie agresywne i takie które łamie obowiązujące normy.
Oczywiście stosowane kary są mierzone przeciwko złemu czynowi chłopca, a nie przeciwko osobie. Stosowane środki zaradcze powoli przynoszą rezultaty. Naturalnie, rodzice
i nauczyciele mają świadomość, że poprawa w zachowaniu Piotrka nie nastąpi radykalnie.
I rzeczywiście tak jest, jak się dowiedziałam już po kilku tygodniach terapii można zauważyć pewne pozytywne symptomy w zachowaniu Piotrka. Chłopiec powoli się zmienia, jest coraz spokojniejszy, milszy i bardziej otwarty w stosunku do innych.
że może on zwracać na siebie uwagę nie jedynie poprzez niewłaściwe zachowanie, ale wręcz przeciwnie poprzez pokazanie tego jakim jest dobrym, grzecznym i wartościowym człowiekiem. Dziecko musi zdawać sobie sprawę, że w każdej trudnej sytuacji może zwrócić się z prośba o pomoc nie tylko do rodziców, ale także do wychowawcy czy pedagoga.
Należy dodać, że podjęte w stosunku do chłopca działania są skierowane nie tylko na dziecko, ale także całą rodzinę. Piotrek jest nagradzany, za pozytywne zachowanie i konsekwentnie karany za zachowanie agresywne i takie które łamie obowiązujące normy.
Oczywiście stosowane kary są mierzone przeciwko złemu czynowi chłopca, a nie przeciwko osobie. Stosowane środki zaradcze powoli przynoszą rezultaty. Naturalnie, rodzice
i nauczyciele mają świadomość, że poprawa w zachowaniu Piotrka nie nastąpi radykalnie.
I rzeczywiście tak jest, jak się dowiedziałam już po kilku tygodniach terapii można zauważyć pewne pozytywne symptomy w zachowaniu Piotrka. Chłopiec powoli się zmienia, jest coraz spokojniejszy, milszy i bardziej otwarty w stosunku do innych.
Reasumując, przytoczone przeze mnie działania pokazują, że szybko wdrożone
w życie, powoli przynoszą oczekiwane skutki. Odpowiednia pomoc ze strony szkoły, wsparcie rodziców wpływa bardzo pozytywnie na psychikę trudnego dziecka.
Piotrek jest tego doskonałym przykładem.
Autor: Karolina Starzyk - Nauczyciel Polonista.
w życie, powoli przynoszą oczekiwane skutki. Odpowiednia pomoc ze strony szkoły, wsparcie rodziców wpływa bardzo pozytywnie na psychikę trudnego dziecka.
Piotrek jest tego doskonałym przykładem.
Autor: Karolina Starzyk - Nauczyciel Polonista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz